czwartek, 9 lutego 2017

Upolowałam

Jesienią w pobliżu mojego domu pojawiła się rodzina wiewiórek.
Po drutach telefonicznych pomykały zawsze dwie,jedna większa,druga mniejsza.
Skakały po mojej choince i wspinały się jak najwyżej ,by pojeść nasionka z szyszek.
Postanowiłam je sfotografować,ale to przedsięwzięcie z moim aparatem to jak walka z wiatrakami,
zawsze wychodziła porażka.Same rozmazane kształty.
Cóż cierpliwość popłaca i w końcu udało mi się zrobić parę fotek ,
względnie nadających się do pokazania .







 Polubiłam tego rudzielca,teraz widzę że przychodzi tylko jedna,a może się wymieniają,
nie mam pojęcia,ale ponieważ zima się troszeczkę rozpanoszyła,dokarmiam ptaszorki,
 a przy okazji z dobrodziejstw ptasiej stołówki korzysta wiewióra,która odważnie schodzi coraz niżej z drzewa,by popróbować ziarenka i orzechy które celowo tam posypuję .
Fajnie by było ją oswoić,by zaczęła przybiegać na imię i zabierała orzechy z ręki.
Takie mam marzenia na dzień dzisiejszy,a co wolno mi :)
Pełna symbioza,koty ptaki i wiewióra :))) i człowiek który po prostu jest :D

Pozdrawiam Was kochani bardzo cieplutko w ten mroźny dzionek,trzymajcie się zdrowo :)

5 komentarzy:

  1. Świetne zdjęcia Małgosiu, warto było się pomęczyć. U nas wiewiórki nie podchodzą tak blisko, wolą jednak zostać w lesie. Ale sarenki jakoś mniej się boją i spacerują za ogrodzeniem. Nigdy jednak nie udało mi się zrobić fajnych zdjęć. Przesyłam uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz Ewo niby mieszkam w mieście,ale na obrzeżach,tu zwierzęta dziko żyjące pojawiają się od czasu do czasu.
      Stałymi bywalcami są lisy,ale zdarza się i wataha dzików,pędzącą środkiem ulicy,albo sarenki przebiegające przez drogę,dziwię się że jeszcze nie postawili znaków ostrzegawczych.
      Jak uzbroisz si w cierpliwość to zrobisz fajne zdjęcia sarenką 😊
      Przytulam mocno 😘

      Usuń
  2. Sliczna ruda kitka. Wiewiórki nie zapadaja w sen zimowy, żywią się zapasami jakie zgromadziły na zimę. Ale mają słabą pamięc, gdzie te zapasy są więc wychodzą w zimie z dziupli w poszukiwaniu jedzenia.:)))
    U mnie chyba dużo zgromadziły bo ich nie widać:) Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też się zachwyciłam tą rudą akrobatką,w takim razie dobrze że podrzucam co nieco dla niej skoro mają słabą pamięć.Czasami też się łapię na tym, że nie wiem gdzie coś położyłam 😁 więc mam coś z nią wspólnego 😁
    Pozdrawiam cieplutko Aniu 😘

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe fotografie. :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że tu zaglądacie:)))