niedziela, 27 stycznia 2013

Kocie Nawyki

Całkiem sporo można  zobaczyć filmów na YouTube,które opowiadają nam o przyzwyczajeniach naszych milusińskich.
Czasami zastanawiam się, czy kiedyś pomysłowość kota się wyczerpie.
Jeden z moich kotów poluje.
Pewnie zapytacie co w tym dziwnego,skoro to ich natura.
Jednak mój Kapsel urozmaica sobie jedzenie,nabijając na pazurek kawałek mięska i wyrzucając w różne strony.Po czym pędem goni za swoją zdobyczą i ją zjada.
Nie wspomnę, że podłoga i ściany są ciągle umazane, ale cóż pancia przyjdzie i posprząta
Na domiar złego nauczył takiego polowania swoje rodzeństwo.
Ufff....nie wiadomo, czy się śmiać czy płakać, no po prostu ręce opadają.
Bardzo chciałam sfilmować to zjawisko,ale na razie mi się nie udało.
Znalazłam film na YouTube  z rosyjska brzmiącą nazwą Koszki :))) miłego oglądania.
A  Wasze koty mają swoje przyzwyczajenia?

niedziela, 20 stycznia 2013

BARNAŚ dalsza opowieść

Inteligencja czy Instynkt ,
                                   a może jedno i drugie ?
Pewnie dziwi Was to pytanie,ja zawsze zastanawiam się nad tym zjawiskiem.Niby jakieś " mądre głowy" twierdzą,że zwierzęta posługują się instynktem.
Nam miłośnikom zwierząt,  jakoś wydaje się możliwe jedno i drugie.
Cóż w tym dziwnego? 

Pisałam w poprzednim poście,o pojawieniu się  w  moim domu ostatniego pana kocura,Barnasia. 
  
Barnaś trafił do pokoju dla nowicjuszy,z oknem wychodzącym na świat, w którym do tej pory mieszkał.Wiedzieliśmy, że posiada swoje przyzwyczajenia .
Jednak on,położył się w odległym kącie i postanowił nic nie jeść.Miał ku temu powody,gdyż po spróbowaniu odrobiny czegokolwiek,zwracał  wszystko.Dlatego nie jadł,gdy mój luby go częstował,zanim dotarł do nas domu.

Panika mamy w domu chorego Kota, pojechaliśmy do WETA.  Pani doktor zbadała starannie,obejrzała,opukała i stwierdziła:pan kot jest chory,ale to tylko przeziębienie,dla pewności zrobimy jeszcze inne badania.Podała mu kroplówkę na wzmocnienie,bo troszkę odwodniony był i odpowiedziała nam na nasze pytania.

Barnaś był kotem z nabytą bezdomnością(stracił rodzinę,lub został wyrzucony,był wykastrowany),musiał nauczyć się żyć na ulicy.Jest starym kotem z paroma tylko zębami.
Zadziora z niego była okropna,jak mu się coś nie podobało,lub uważał się zagrożony to każdy w zasięgu jego łap obrywał,czy to człowiek,czy kot.
Cierpliwość jest lekarstwem na wszystko.
Barnaś asymilował się powoli,właściwie uczyliśmy się siebie nawzajem.

Dał nam niezłą szkołę, sikał pod drzwiami,mimo ze w domu są 4 kuwety.
 Odkryliśmy,że ma opory przed wejściem do zamykanej kuwety,więc drzwiczki uchylne zostały ściągnięte,jednak  lał pod drzwiami nadal.Na wiosnę postanowiliśmy wypuszczać go  na podwórko i jak ręką odjął.Barnaś przyzwyczaił nas do siebie,powiem więcej zajął miejsce w naszych sercach i uzurpował sobie łóżko.Nas w nim toleruje, jesteśmy mu potrzebni,by mógł się przytulać do woli.Inne koty wypędza,no chyba że ma dobry humor, to pozwoli jakiemuś też się do nas tulić,ale najlepiej gdzieś w nogach.Taki z niego diabełek.

l;;;;;;;;;;;;;ten szlaczek jest od Kici,też chciała coś opowiedzieć.
Miłego dnia życzę.
 

czwartek, 17 stycznia 2013

BARNAŚ

Dzisiaj słowo o pewnym kocie,
                           który lubi jeździć taxi .


To było w sierpniu 2011 roku.

Mój luby, jak zwykle czekając na pasażera zauważył kręcącego się obok samochodu czarnego kotka.
Czarny diabełek zaglądał do samochodu,wspinał się na łapki, lustrując jak by się tu dostać do środka.
Ponieważ luby nie był przygotowany na pojawienie się kolejnego kota na jego drodze,zaczął bacznie go obserwować.
Kocurek mrauczał podstępnie i wpatrywał się w oczy.
Luby mój za telefon i dzwoni oznajmiając mi, 
że jest biedny koteczek,taaki mądry  itd.
No dosłownie na litość chciał mnie wziąć.
Co ty na to?,tzn co ja na to?
A ja, jak   się  nie nakręcę ,
 że całego świata nie zbawi,
że mamy już 8 kotów i to wszystkie, oprócz  jednego,z jego winy: czytaj dobroci serca.
Kategoryczne nie!!! z mojej strony.
Gdy mój men wrócił do domu dalej agitował do opcji nowy lokator.
Kiedy następnego dnia wyruszał do pracy,zapobiegliwie zaopatrzył się w puszkę dla kotów. i plastikowe pudełeczko, czytaj miskę.Jednak bez nadziei, że czarne diablątko jeszcze tam będzie.Jakież było jego zdziwienie,jak obok auta pojawił się czarny kotek.Poczęstował go kocim jedzeniem,ale kot nie ruszył.
Otworzył drzwi  i mówi jak chcesz się przejechać to wskakuj.
Ta mała bestia nie czekała na drugie zaproszenie.Wskoczył na przednie siedzenie,ułożył się wygodnie,przymknął oko i kazał się zawieść do domu.
Gdy dojechali na miejsce,  ja już na nich czekałam.
Kocur wysiadł z auta porozglądał się, zaznaczył nowy teren (następny właściciel) i kazał się zaprowadzić do domu.
Tam przeżył szok, bo dużo ciekawskich oczu patrzyło na niego,  a on nie wiedział, że tu mieszka tak liczna rodzinka.
Oficjalnie dostał imię Barnaba w skrócie Barnaś i tak zaczął się nowy rozdział w jego kocim życiu i nie ukrywam w naszym.
Niestety to jeszcze nie koniec......
 
 

niedziela, 13 stycznia 2013

Konkurs w Klubie Jasna 8

Chcesz się wesoło bawić?

Zajrzyj do Klubu  Kota Jasna 8.

Masz psa i kota?

Strzel  fotkę  swoim  zwierzakom,
dodaj dymki  i dobry tekst,
Zgłoś się i spełnij warunki konkursu.
A potem to już czekaj na informację o wygranej. 
Może będziesz mieć szczęście.zajrzyj TUTAJ


 http://klubkotajasna8.blogspot.com/2013/01/konkurs-styczen-2013.html
Poniżej zdjęcia    znalezione  w sieci ,prawda że ładne?

No co ty to jest mój ogon,a nie gryzak. Naprawdę?Wybacz.


                          
Dobrze, 
że chociaż wam jest ciepło.
Co byśmy bez ciebie zrobiły?


No to buziak i śpij już wreszcie.

MRAUU
                             
Wasze mogą być ładniejsze.
Trzymam kciuki i miłej zabawy.



Niestety mam tylko koty,ale co się odwlecze,to nie uciecze.Pozdrawiam Wszystkich odwiedzających mnie.
Skoro ogłoszenia to przypominam o CANDY u Miaukotki,dziergotki i inne głupotki...

oraz CANDY u SNOW-candy.http://mojepobielenie.blogspot.com/2013/01/skrzydlate-candy.html 

Zajrzyjcie też tu,jak chcecie pomóc.


http://bagraga.blogspot.com/
To chyba wszystko, miłych chwil życzę .

wtorek, 8 stycznia 2013

To tylko miłość

Dzisiaj  coś dla serca,
                        usiądź wygodnie w fotelu 
                                       i obejrzyj przygodę Toma i Angeli.

poniedziałek, 7 stycznia 2013

KOCI NAJAZD 3 c.d.

SPRAWA PRZESĄDZONA

O.K. postanowiliśmy  po naradzie  rodzinnej ,poszukać domu dla małych kociąt. 
Tak,  łatwo się mówi,  gorzej z realizacją.
Poszły w ruch znajomości,ogłoszenia wszędzie gdzie się da i...nic.
Dobrze, że lato  ciepłe  i  kocia rodzinka  ma gdzie się schronić nie tylko w upały.Organizujemy posłania  i wszystko co potrzeba do życia  kotom wolno bytującym.
 Czesia i Franka
 LEOŚ- pan kocur--->
 Czesia  i Franka zawsze razem
 Kicia z Kapslem--->
<--- FRANIA pilnie poznaje otaczający ją świat

 Kapsel, Frania i Czesia podczas zabawy.
Postanowiliśmy wspierać ich byt w naszej okolicy.
Nastały chłodne noce,więc otwieramy okna dla nowej rodzinki i już wiem,  że to się skończy inaczej.
///////////////przekonana przez  mojego męża,co ma wielkie serce dla zwierząt i na ich krzywdę nie może patrzeć, przygarniamy  kocią  rodzinkę.
Nie myślcie, że to było oczywiste,wzbraniałam się na całego.
Nie dlatego, że nie jestem wrażliwa,  o nie , ale  budżety domowe nie są z gumy.
Skoro się rzekło A trzeba powiedzieć B.
 Dobrze, jako ludzie odpowiedzialni ( tak myślę),kontaktujemy się z lecznicą,by ustalić kiedy można Kicię poddać sterylizacji.

W umówionym terminie wypożyczamy klatkę łapkę łapiemy biedą kotkę do klatki.
 Serce się kraje,ale nie stać nas na kolejne kocie mioty.
Ludzie 7 kotów, to 7 razy więcej wydatków.  
Kiedy Kicia jest w lecznicy,maluchy na dobre panoszą  się w wolnym od pozostałych kotów, pokoju.
Czuję się jakbym była w ukrytej kamerze i zaraz ktoś wyskoczy z głupawym tekstem"mamy cię".
Pewne jest tylko to,że pan kocur przemiły,nazwałam go Leoś, systematycznie  odwiedza nas.Jak to samiec,naje się,wyśpi i idzie dalej,wiodąc żywot kota wolno bytującego.
Zawsze może na nas liczyć.
Z resztą Leoś to zupełnie inna bajka.
Kicia po sterylizacji,to już inna kicia,nie taka troskliwa.

Biała Czesia i Bura Frania
                                                 KAPSEL
 TAK się tuliły do siebie

                                                             FRANIA
 Kapsel dba o higienę
Świat to swoista dżungla, ale jeszcze maluchy o tym nie wiedzą.
Dalsze losy rodzinki nastąpią ...

niedziela, 6 stycznia 2013

KOCI NAJAZD 2 cd.

Kicia na zwiadach.

Minęły  4  lata od pojawienia się w moim domu  ostatniego kota - Mani.

Nie wiem jak to  się dzieje,ale mam szczęście, do wiosennych kociaków.

Kolejne koty pojawiają się w moim domu na przełomie lipca i sierpnia.

Jest połowa lipca  2010 roku,na moim podwórku zjawia się piękna biała koteczka.Mruczy, łasi się ,daje się głaskać  - jednym słowem chodzące cudo.Pochłania  takie ilości jedzenia,że moje dwa koty tyle nie jedzą.Gdzie się to wszystko mieści,nie wiem.

Kicia,bo tak się do niej zwracam,często przychodzi,w końcu jest każdego dnia.

 Miska zawsze na nią czeka,chrupki stale nasypane i woda czysta też .

Tak poznajemy się przez tydzień,góra dwa.

końcu przychodzi dzień ,w którym dosłownie szczęka mi opada.

Na podwórku pod drzewem siedzą trzy małe kocięta,dwa bure i jeden biały, jak Kicia.

W domu zamieszanie ogromne,co? jak? dlaczego?

Pędzimy wszyscy zobaczyć te cuda.C-U-D-A.

Co tu teraz zrobić,jak za machnięciem czarodziejskiej różdżki,weszłam w posiadanie 6 kotów.


 

Myślicie że to koniec-nie.

Do rodzinki dołącza piękny,biały (tylko na głowie plamka czarna i czarny ogon), mądry z troskliwym spojrzeniem i miną prawie mówiącą:

 

"Co złego to nie ja"KOCUR.


Z miejsca znaczy płot dookoła domu,no właściciel się znalazł,doprawdy i czeka co my na to.

W domu totalne zamieszanie,o rety już mamy 7 kotów,a tak nie mogłam uwierzyć mojej znajomej  onuferce:http://onuferka-art.blogspot.com/ 

która była całym motorem,bym przygarnęła kotka 6 lat wcześniej,  że Ona ma ich właśnie 7.

Odbywa się narada rodzinna.Wszystko staje pod znakiem zapytania : CO ROBIĆ?

C.D.N

KOCI NAJAZD

Kocia przebiegłość nie zna granic.

 

Dzisiaj pokażę Wam scenki z życia kotów,

jak to   pewna  przebiegła kotka wprowadziła się do mnie  z całą rodziną. 

Dokładnie opiszę całą sytuację, za jakiś czas,w niedalekiej przyszłości.