niedziela, 5 maja 2013

Z obserwacji własnej...



Nie będę za wiele  opisywać.
Pokażę Wam to co się dzieje za moim oknem...
W nocy moje koty urządzają sobie kocie przyjęcia.

Ostatnio gościł rudzielec piękny



W ciągu dnia podziwiam wiosnę..

Namierzyłam gniazdo sroki,widzicie ją wśród gałęzi?


Generalnie byczymy się wszyscy bo to długi weekend,który niestety już się kończy...





Tak się rozleniwiłam, że zapomniałam o scrapkach w sepii i dopiero w nocy wysyłałam je do ,LEONKA
pierwszą już widzieliście,druga jest nowa,ale sepia to nie mój kolor,generalnie nie lubię postarzania zdjęć i nie tylko:)
Wystarczy że sama jestem stara:)))

Pozdrawiam wszystkich odpoczywających i pracujących:)))
Łapcie miłe chwile...

27 komentarzy:

  1. My mielismy calkiem normalny, dwudniowy weekend, wiec tym bardziej zal, ze dobiega konca :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pantero różowa,hmm co za nowy styl...
      Nie martw się już w piątek zacznie się następny :)))

      Usuń
  2. Kociaki wychodzące ... spacerkują gdzie chcą , podziwiają wiosnę , zapoznają się z sąsiadami .... faaajnie.

    U mnie pod blokiem dziś chyba się tłukły dwa kocury o terytorium /dzikie albo wychodzące/ darli się niemiłosiernie.
    Chyba ich ktos uspokoił albo zabrał swojego kota do domu ... bo po PÓŁ godzinie zrobił się spokój ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koty wychodzące są w pewnym sensie szczęśliwe,ale i narażone na niebezpieczeństwo,niestety coś za coś.
      Śpiewające koty to w mojej okolicy norma,a i moje niewychodzące potrafią śpiewać swoje tęskne pieśni pod drzwiami:)
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. My też się byczymy ile wlezie :)
    Miłej niedzieli :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami lenistwo jest wskazane:)))cisza, spokój i nic nie robienie,błogość wszechogarniająca:)

      Usuń
  4. U mnie za oknem też pomieszkuje sroka...a jaka szkoda, że weekend się kończy;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu zawsze można przedłużyć weekend,prawda?:)))

      Usuń
  5. Będziesz mogła poobserwować małe sroczki - super ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem Aniu czy jak przyroda bardziej wybuchnie to będzie widoczne gniazdo,pewnie liście zasłonią,ale i tak się cieszę że miałam swoje 5 minut by podejrzeć panią srokę,a może pana ?:)))

      Usuń
  6. fajna fota... co to oczy tylko widać !
    u mnie chodzi czasami biało-czarny kotek... niestety najstarszy Nero nie pozwala mu siedzieć u nas...
    szkoda, że wolne się kończy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te oczy Asiu to rudaska w nocy wyglądają jak latarnia:)
      Moja Kicia też decyduje kogo przyjąć w gościnę,a komu pogonić kota:)))

      Usuń
  7. Piękne zdjęcia, uwielbiam fotki z kotkami na tle wiosny!...
    ... i piękne scrapki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Genialna kocia seria bardzo mi się podobają Twoje kociambry :) a rudzik jest śliczny chyba chce dołączyć do rodziny :)
    Ze starością to dobre ubawiło mnie Ty i stara pośmiać się dobra rzecz :)Sepia bardzo udana uwielbiam prace w stylu vintage .
    Pozdrawiam Gosiu słonecznie :)dziś wreszcie świeciło :)..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu nie tak szybko z tym dołączaniem,chociaż rudzielec jest śliczny.
      Wiesz czasami czuję się starzej niż mam w dowodzie,uff muszę pojęczeć trochę:)))
      Buziaki:)

      Usuń
  9. byczenia nigdy za wiele :) widzę, że i kociaki się pobyczyły po swojemu, czujnie zwiedzając terytorium :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak pobyczyć się dobrze:)koty wychodzące mają tą przewagę nad innymi, że czują wiatr w futrze i to im pasuje:)

      Usuń
  10. Scrapki bardzo ładne :). Wiosna w ogrodzie i wśród kotów również :D.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakie towarzyskie te Twoje kociaki?
    Srokę wypatrzyć jest dość trudno - gratuluję!
    Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu wszystkie koty do domu przyprowadza Kicia,ona ma talent do tego.
      Sroka jakby sama chciała być namierzona,bo ciągle siada na lampie jakby zaznaczając tu jestem. Późna wiosna i powolne rozkwitanie przyrody sprawiają że jeszcze widać gniazda wśród drzew.
      Pozdrawiam słonecznie:)

      Usuń
  12. śliczne to przedostatnie zdjęcie

    pozdrawiam i zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  13. Witam i miłego dzionka życzę
    Mam od 3 dni małą kotkę..jakieś rady co zrobić z rozbrykanym kociakiem??? jakie zabawki? itp
    jest słodka..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super że w końcu masz swoją rudaskę.Powiem szczerze początki bywają trudne.
      Z własnych doświadczeń?:)ruchliwość tych małych istot jest zdumiewająca.Kociaki lubią bawić się wszystkim od zwykłego sznurka do zabawek kupionych w sklepie.Często wiązałam sznurki,lub gumki na klamkach,na ich końcu były doszyte małe piłeczki.Świetnie się wszystkie bawiły jak ciągnęło się po podłodze linkę na końcu której był zrobiony supeł i pędzelek.Piłki,kulki papierowe,tylko nie z wełny,chociaż kocięta też je lubią ,ale mogą być dla nich niebezpieczne.Generalnie musisz obserwować kotkę,co sprawia jej przyjemność.
      Mój pierwszy kocurek miał niespożytą energię,lubił targać pazurkami pudełka kartonowe,gdy to odkryliśmy zawsze miał jakieś do psucia.
      Drapaki też się przydają,żeby kotek chętniej do niego podchodził i pazurki zdzierał pokropić można kocimiętką,lub tak jak ja to robię do dziś walerianą,dosłownie 2 krople robią z kota słodziaka.
      Generalnie wszystko się opiera na próbach i obserwacji,każdy kot jest inny,jeden niszczy drapiąc np.łóżko drugi tego nie robi.Do momentu pojawienia się Kici ze swoją gromadką moje koty nic nie zniszczyły,a te niestety nadrobiły zaległości w rekordowym tempie.

      Usuń
  14. Słodkie kociaki :) jakie otwarte na świat :))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że tu zaglądacie:)))