Kiedy kot pojawia się w Twoim śnie może oznaczać różne sytuacje,w zależności od sposobu pojawiania.
Gdy pojawia się we śnie biały kot,oznaczać może bezinteresowność,czystość uczuć i pojawienie się w twoim życiu jakiegoś blondyna.
Rudy kot to emocje związane z pojawieniem się kogoś fałszywego,bo przecież krążą słuchy że rudy to wredny,należy się go wystrzegać.
Kot pokazujący we śnie pazury to ostrzeżenie przed atakiem,agresja,zazdrość,złość z jaką możecie się spotkać ze strony innych.
Kiedy kot zaatakuje ciebie we śnie-spotka cię słowny atak ze strony nieprzyjaciela,spotkają cię jakieś nieprzyjemności.
Twój kot ucieka od ciebie-masz dużą potrzebę niezależności i boisz się by jej nie stracić,albo twój partner pragnie wyzwolić się z pod twojej presji,żądań i oczekiwań.
Miauczący kot na zewnątrz-twój partner dopomina się o względy,ale ty trzymasz go na dystans.
Więcej znaczeń o pojawiającym się kocie w naszych snach możecie przeczytać TU
W rzeczy samej podświadomość może nam pokazywać różne sytuacje wynikające z naszego codziennego życia,tylko od nas zależy w co będziemy wierzyć i zawsze interpretować możemy po swojemu.
Podświadomość kryje nasze przekonania,lęki i obawy,oraz najskrytsze pragnienia. Zbiera i magazynuje wszystkie przeżycia i doznania z naszego całego życia. Czym częściej są powielane pewne wzorce zachowań, tym bardziej podświadomość je realizuje.
Chcecie wiedzieć jak działa podświadomość zajrzyjcie TU,czasami dobrze wiedzieć co kryje się w naszym umyśle.
Ja nie miewam kocich snow, a szkoda.
OdpowiedzUsuńPocieszę Cię Pantero,że jeszcze nigdy nie przyśnił mi się kot,cóż można coś zasugerować podświadomości i kto wie co z tego wyniknie:)
Usuń:) W moim przypadku śniący się kot oznacza po prostu, że mam o jednego kota za dużo w domu. :P
OdpowiedzUsuńNie martw się Abi od przybytku głowa nie boli,a koty się dogadają ...z czasem:)))
Usuńciekawe interpretacje snów...
OdpowiedzUsuńnawet bardzo ciekawe
Asiu skoro interpretujemy inne sny ,to dlaczego nie próbować i tych z kotami,na szczęście ja tego nie wymyśliłam,bo byłoby na mnie:)
Usuńnigdy jeszcze nie przyśnił mi się kot...
OdpowiedzUsuńEwo i ja nie pamiętam by jakiś kot przyśnił mi się,w realu mam ich nadmiar,to mi wystarcza,ale kto wie może kiedyś jakiś się przyśni:)
UsuńBardzo podoba mi się kot z motylem na pysiu , może dlatego że przypomina mojego zmarłego Bąbla , co do snów to śpię twardo :) i nigdy nic nie pamiętam :) Pozdrawiam wieczorowo Gosiu ..
OdpowiedzUsuńGosiu mi on przypomina Leosia...Tęsknimy za tymi, które odeszły.Ja w zasadzie też twardo sypiam. Czasami po bardzo męczącym dniu,dopadają mnie sny i jak już się pojawiają to sprawdzają się niestety.
UsuńSerdeczności Gosik na kolejny dzień:)
Nigdy mi sie koteczki nie śniły, a szkoda. Mysle ze sny byłyby milsze niz koszmarki które mnie dopadają ....
OdpowiedzUsuńNie śnił mi się żaden kot...
OdpowiedzUsuńW piątek spotkałam w moim ogrodzie pięknego jesiennego kotka.
Dobrze, że Bellusia była w domu. Mógł sobie spokojnie spacerować i polować w ogrodzie.
Serdecznie pozdrawiam:)