Moja Maniusia dla zamanifestowania swojej obecności w stadzie i by czmychnąć przed Agresorem,postanowiła zalogować się na drzwiach.
Tym razem wiedząc o jej skłonnościach ,do rzekomego odpoczynku na drzwiach od pokoju,
uchwyciłam chwilę jak balansuje na krawędzi.
Muszę przyznać ,że w przeszłości nieopatrznie przycięłam ją tymi drzwiami.
No bo kota na samym ich czubku się nie spodziewałam.
Dobrze, że wiosna przyszła i widniej wszędzie,to i widoczność lepsza.
Swoją drogą to całkiem uroczo wyglądała ,wczepiona z minką czego ty ode mnie chcesz?
Sami zobaczcie,przecież to sama słodycz.
I tak sprawdzając czy wiosna na pewno przyszła i ptaszki mniej uważne są,bo do przedłużania gatunku się szykują,postanowiła przyczaić się na płocie,zaraz za choinką.
Tęsknie spogląda do góry, bo tam obiekt jaj westchnień i marzeń przycupnął.
Tu zrezygnowała z westchnień i postanowiła znowu pomieszkać z nami.
Miłości w sercach i prawdziwej wiosny życzę dla wszystkich odwiedzających :)))
Co prawda konwalii jeszcze nie ma ,ale to moje ulubione majowe kwiatki....
Koty świetnie się wspinają. One to mają technikę! :D Wspiąć się na takie drzwi i to bez asekuracji :P :P :P :) Koty są najlepsze :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia :)
Pozdrawiam
Koty rzeczywiście mają swoje sposoby na wszystko i wszystkich:)))
UsuńManiusia jako nasza księżniczka unika większych skupisk,zawsze się wyróżnia:)
Tez bym kota na drzwiach się nie spodziewała :-)))
OdpowiedzUsuńKoty mają pomysły ...
Biedna Kicia nie popoluje sobie...
Mądre ptaszki.
Pomysłowość kocia nie zna granic,czego dowodem jest kot na drzwiach,to że tam weszła to nic,ale że tam siedziała i to długo to już chyba znaczy o determinacji:)
UsuńKonwalie też uwielbiam - mają cudny zapach :)
OdpowiedzUsuńMiłego Dnia :)
Konwalie zawsze kojarzą mi się z Dniem Matki,w końcu to majowe święto:)
UsuńMałgoś... tęsknię za zapachem konwalii !
OdpowiedzUsuńKicia jak to kicia... wszędzie jej pełno ... hihi
u mnie kociaki zaliczyły wszystko to co jest do zaliczenia ,,,
Asiu ciekawe czy masz w swoim ogródku konwalie?
UsuńPrzyjemnie by było usiąść na ławeczce i chłonąć wszystkie zapachy wiosny,niestety ja nie mam możliwości,muszę zawsze posiłkować się kupnymi kwiatami i na dodatek chować je przed ząbkami i pazurkami czworonożnych rozrabiaków:)
Niestety Kicia tak bardzo była zdeterminowana by przywitać ptaszki,że nadziała się na jakąś gałązkę i teraz jest cierpiąca,skończyło się na smarowidłach antybakteryjnych,ot cienie i blaski paradowania po podwórku.
Pozdrawiam wieczorową porą:)))
Czyli ten recznik na kancie drzwi to cos w rodzaju poslania, zeby gole drewno w zadek nie gniotlo?
OdpowiedzUsuńPantero ręczniki czasami służą za nawilżacze powietrza,a Mania lubi wszystko co nie jest w kocim zapachu.Zawsze leży na świeżo wypranej pościeli i jak zdąży to na wypranych i poskładanych ręcznikach, które nieopatrznie zostawię na chwilę.Więc chyba masz rację,ona lubi mieć pościelone pod zadek:)))
UsuńDlaczego ja nie jestem zaskoczona?
OdpowiedzUsuńMój poprzedni kot uwielbiał pokładać się na drzwiach i naprawdę trzeba się było pilnować, żeby go nie przytrzasnąć.
Cudne zdjęcia!
Konwalie mi zapachniały tak pięknie, a ten kociak w piłeczce ... po prostu marzenie!
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Jolu wcześniej tego nie robiła,to wspinanie na drzwi pojawiło się jak w domu zawitała kocia rodzinka.Mania nie lubi tłoku,jest samotnicą,jeśli można tak powiedzieć o kocie, który sam garnie się do ludzi,jednak nie do innych kotów.
UsuńKot w kulce to mój Agres:)
Pozdrawiam najmilej:)))
Fajnie jest miec własne drzewo .... nie każdy kotek ma tak dobrze ...
OdpowiedzUsuńAlison zawsze jak moje koty wychodzące gdzieś chadzają, ja martwię się, że coś im się stanie.Kiedyś w mojej okolicy było spokojnie i cicho,teraz panuje straszny ruch,trzeba uważać,a koty to nie patrzą jak przelatują przez ulicę.
UsuńOhoho!! piękne to legowisko na drzwiach sobie Maniusia znalazła :) ....moje rude też miewa takie pomysły. Kicia pięknie wychodzi na zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńAniu koty to bardzo pomysłowe stworzonka,ale o tym sama dobrze wiesz :)))
UsuńAż poczułam zapach konwalii :). Twoje Koty są wysokopienne :)
OdpowiedzUsuńAbi tylko jeden,czasami dwa jak bawią się w berka :)))
UsuńTen drugi to zazwyczaj z rozpędu ląduje na szafie.
Hej!
OdpowiedzUsuńzapraszam po odbiór wyróżnienia :)
..... naprawdę?:)
UsuńDziękuję :)
Zaden z moich kotów nigdy nie wchodził na drzwi. Zawsze mnie zadziwiała ta kocia umiejętnośc:)))
OdpowiedzUsuńMyślę, że sytuacja zmusiła Manię do wejścia na drzwi,jak już tego raz dokonała,to korzysta z możliwości:)))
UsuńSprytna ta Twoja Maniusia :-)) Moje na szczęście na drzwi nie wchodzą - chyba nie mają jak ? ;)
OdpowiedzUsuńAle za to na karnisz wchodził Karmel -to bardzo niebezpieczny sport ! ;)
Na karnisz?To wyżej niż drzwi.
OdpowiedzUsuńJak jeszcze miałam firanki w oknie to Czesia lubiła się na nich huśtać,pomysłów to im nie brakuje,jak z dziećmi:)))
Wszystko po to by zaskoczyć człowieka:)
Ale łatwo wejść z szafy ...;)
Usuńhttp://kotyszki.blox.pl/tagi_b/123162/karnisz.html
Zdjęcia rewelacyjne,Karmel wygląda jak na ćwiczeniach usprawniających.Szafa dała mu możliwość do wspinaczki.
UsuńDobrze, że nic sobie nie zrobił:)
O mały włos ,a by sobie zrobił . Ale Pańcia czujna była :-)
UsuńNiesamowite że jej wygodnie i że tak zgrabnie udaje jej się utrzymać , mój kot od paru dni dostaje bigla w sprawie spacerów po klatce , siedzi całymi dniami pod drzwiami i wyje , dodam że jest kastratem...Pozdrawiam najmilej..
OdpowiedzUsuńGosiu nagraj go ,to musi być widok:)))
Usuńo taak też uwielbiam konwalie :)
OdpowiedzUsuńa kot na drzwiach mnie zadziwia! Moje wychodzące też ale tak nie "akrobacą". Natomiast za ptaszkami ganiają i wzdychają do nich - tak czuć że przyszła wiosna :)
Ptaszki są jak wyzwanie dla kotów,najgorzej jak coś upolują i przyniosą do domu,no bo co z tymi darami robić?:)))
Usuń